sobota, 12 lutego 2011

Na słodko



Witajcie
Mam nadzieję, że jeszcze ktoś do mnie zagląda.
Przepraszam , że tak mało komentuje Wasze posty.
Niestety najczęściej do Was wpadam, nie starcza czasu na komentarz.
Ferie minęły, bardzo szybko, miałam tydzień urlopu, spędziłam go miło na błogim lenistwie( należało mi się) i drobnych przyjemnościach dla ciała i ducha.
6 lutego obchodziłam (hucznie, hi hi)

kolejne urodziny- nie przyznaje się już które, o nie. I dlatego dziś kulinarnie:
Na początek chrust. Sprawdzony przepis z bloga dorotus

1/2 kg mąki pszennej
5 żółtek
szczypta soli
łyżka spirytusu (lub 2 łyżki rumu)
3/4 - 1 szklanka gęstej kwaśnej śmietany 18%
tłuszcz do głębokiego smażenia (olej)
cukier puder do posypania


Mąkę przesiać, dodać żółtka, szczyptę soli, spirytus i śmietanę. Dobrze wyrobić (trwa to dość długo), by ciasto było mięciutkie i elastyczne. Dobrze wybić wałkiem, by w cieście pojawiły się pęcherzyki powietrza. Ciasto owinąc folią spożywczą schlodzić przez 30 - 60 minut. Po tym czasie rozwałkować (cieniutko), radełkiem wykrajać prostokąty o wymiarach około 12 x 3 cm. Każdy pasek naciąć wzdłuż pośrodku i przewlec przez otwór. Smażyć w gorącym tłuszczu na złoty kolor, osączyć na ręczniczku papierowym. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.





Kolejne będą walentynkowe bezowe serduszka- na specjalne zamówienie moich dzieci.

5 białek ( zostały z faworków)
1 szklanka cukru.
1 lyżeczka octu winnego
Z białek ubić pianę, dodać cukier i ocet.
Dzieci zrobiły część w kształcie serduszek a resztę w tradycyjnych okrągłych kształtach.
Piec około 80 min w piekarniku nagrzanym do 100 stopni.






Jeszcze chwalę się co sobie ostatnio kupiłam:





Justyno dziękuję za wyróżnienie.





Chciałabym przekazać je dalej,cudownym kobietom:
Alexa
Gusia
Wichrowa
Ola_83
Mazmika
Monique

A co mnie czyni szczęśliwym: uśmiech na twarzach moich dzieci, słowa kocham Cię mamo, spojrzenie pełne miłości mojego M.
a z błahych rzeczy: spacer,dobra książka,pachnąca cynamonem dobra kawa o poranku



I jeszcze Kicia - pannica z niej sie zrobiła, ma już 9 miesięcy.






Pozdrawiam gorąco